Chyba mi przeszło. A też zastanowił się nad swoimi impulsywnie wypowiedzianymi i tak bolesnymi słowami...czy ktoś kogo kocha się tyle lat, kogo zna się jak własną kieszeń ma prawo w taki idiotyczny sposób ranić?...słowami....? Natura ludzka jest przewrotna. Ponoć, wie, że robi źle, wie co robi, wie jak mnie to boli, ale jego drugie złośliwe "ja" momentami włada nim. Nie przekonuje mnie to, każdy musi umieć zapanować nad sobą i swoimi złymi emocjami...każdy kto kocha, komu zależy, kto planuje wspólną przyszłość...Nie miałeś prawa być taki przykry, i nie chcę przeprosin, nie chcę po prostu więcej takich sytuacji...rozkładają mnie na łopatki, puchnę od płaczu. Ja - silna i twarda rozklejam się w oka mgnieniu kiedy słowa ostre jak kolce docierają od tego, którego tak kocham, któremu ufam, z którym byłam, jestem i chcę być..."Cierpienie uszlachetnia" - może kiedyś odczuję jego zbawienne właściwości. Czuję się teraz tak błogo...lekko czuję jakbym fruwała...jestem strasznie spokojna, pogrążam się ciszy, napawam spokojem. Czuję zmęczenie, i marzę aby zasnąć...i odpłynąć. Jutro kolejny i ostatni dzień pracy przede mną. Muszę zamienić się w wszystkowiedzącą Anetę...muszę być profesjonalna, miła, uśmiechnięta...to na zewnątrz. Bo wewnątrz ostatnimi czasy czuję jakbym się wypalała...spotkało mnie tyle porażek, że moja samoocena spadła do zera. Nie widzę jasnych stron tej sytuacji, czuję się podle, nie wiem gdzie szukać rozwiązania. Muszę znosić humory bliskich mi osób, przyjmuję wszystko na klatę, staram się ugłaskać, ale w głębi duszy strasznie mi źle. Boję się, że się wypalę, że nie będę miała pomysłu na siebie i na swoje życie. Boję się, że życie mi się nie uda. Boję się samej siebie. Czuję taki niepokój w środku...a nigdy nic nie czułam. I tego się boję....
O sobie samej:
- Cynamonowa
- " I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments"
czwartek, 2 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pachnę Lolitą Lempicką
Uwielbiam zapach wanilii
Uwielbiam błyskotki
Każdego dnia czekam na to, co przyniesie mi los
Czekam na najważniejsze wydarzenie w życiu
Odpoczywam przy filiżance pysznej cynamonowej
Patrzę, bo oczy są zwierciadłem duszy
Czuję się częścią wielkiego świata
Stąd mam najpiękniejsze wspomnienia
Marzę aby zobaczyć więcej
Bywam kontrowersyjna
Blogi
Archiwum bloga
-
▼
2009
(30)
-
▼
lipca
(14)
- Biednemu zawsze wiatr w oczy...życie nie składa si...
- Wielkie porządki :)))
- Relax by Cynamonowa
- Czasomierz
- Weekend na...wsi
- a) Poukladana b) Roztrzepana c) I jedno i drugie
- 13-go...wszystko zdarzyć się może...czyli-jak nien...
- ...Morz szum, ptaków śpiew...złota plaża pośród dr...
- Chwila przyjemności...
- Przegląd tygodnia :)
- Wspomnień czar
- "A" jak Aneta, "A "jak On i "S" jak strach
- Nienawidzę smutku
- Raz na wozie, raz pod wozem...
-
▼
lipca
(14)
Te wszystkie problemy tak oddziałowują na Ciebie i dlatego wcale nie dziwi mnie ten stan. Faktycznie czasami bliscy powinni zastanowic się przed powiedzeniem czegoś i tu sprawdza się reguła policzenia do dziesięciu, o której zapominamy.Wiem, że boli, ale zobaczysz ułoży się mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńKochana co tam u Ciebie??
OdpowiedzUsuń