Przeniosłam swoją pisarską działalność w miejsce dla mnie bardziej przyjazne - Ninuś, teraz gramy w tej samej drużynie :) Ta blogownia jest o wiele bardziej przytulna i ciepła.
A wraca dzisiaj z wycieczki. Pisał mi, że siedzieli do 5 rano! Mogłam się przecież tego spodziewać...nie pojechali przecież po to aby iść spać o 22.00. Mają być z powrotem na 18.00 we Wrocławiu. No i widzisz głupia babo, a tak siałaś panikę, wyobrażałaś sobie cuda niewidy, niepotrzebnie. Dla poprawy humoru zabrałam mamę dziś na zakupy. Przeleciałyśmy miasto pędem i w zasadzie to zakupy wyszły z tego żadne. Na koniec jedynie kupiłam jedynie perfumy Max Mara, cudo -polecam. Ja zagorzała fanka Lolity Lempickiej aż do ostatniej grobowej deski, skusiłam się na inny zapach, zdradziłam ją tym samym. Musiałam sobie kupić coś na poprawę humoru. W piątek jedziemy do Solarisa, to już pewne. K ma urodziny w poniedziałek 18ste na dodatek, wiec w porozumieniu z mamą planujemy kupić jej markowe perfumy. Niech się dziewczyna cieszy - Moschino Funny stawiamy sobie za cel:). Mam nadzieję, że się spodobają. K ma w zasadzie wszystko, więc nie mam jako takiego pomysłu na prezent. torba odpada, biżuterii (w przeciwieństwie do mnie) nie nosi, ciuchy - są na porządku dziennym, czytać książek nie lubi, mp3 ma, komputer też. Co można więc kupić szalonej i przebojowej nastolatce, która ma w zasadzie wszystko? Wystarzałowe perfumy właśnie, co by się cieszyła, że ma firmowe-markowe cudo :)
A teraz zmykam na popołudniową kawę kochani i może o mała drzemkę zahaczę..w końcu mam dziś wolne, więc niech żyje urlop, delektuję się, a co mi tam...
Witam witam na spocie fajne miejsce na blog ja to lubię:)perfumy markowe świetny pomysł sama chcialabym takie dostac, dobrze to wymiśliłyście:)
OdpowiedzUsuń